Jak co roku jesienią lub zimą „Arka” pielgrzymuje, by spotkać się z Mateńką w którymś z Jej sanktuariów. W tym roku w weekend 10-12 października podjęliśmy daleką wyprawę… Wyruszyliśmy do Lichenia, który wywołał w nas całą gamę skrajnych emocji – od zachwytów i podziwu, przez zaniepokojenie, niepewność, aż po zupełne zwątpienie w sensowność i duchową siłę tego miejsca. Dlatego nie dla wszystkich, niestety, licheńskie splendory okazały się miejscem tak przyjaznym i miłym sercu, jak Jasna Góra. Na szczęście udało się nam odwiedzić Czarną Madonnę w drodze powrotnej. Jej cudowne Oblicze, rozświetlany blaskiem świec półmrok kaplicy i cudowne jesienne słoneczko na niebie po wyjściu z autokaru spowodowały, że nasze troski, wątpliwości, zmęczenie rozwiały się jak dym częstochowskich kadzideł pozostawiając po sobie miłe i ciepłe wspomnienia czasu spędzonego w gronie przyjaciół. Jak zwykle nasz wszędobylski fotoreporter Leszek Franiak stanął na wysokości zadania, dzięki czemu możemy się cieszyć okruchami wspomnień z tej pełnej wrażeń pielgrzymki. Dziękujemy, Leszku! Ania |
Wydarzenia >